piątek, 21 października 2011

Purple Swag




Dobra dupa w klipie mocno średnia ale sam kawałek rozpierdala. Swag. Asap Rocky to kot z Harlemu, którego znamy z współpracy z Smoke Dza. Generalnie robi w wokół siebie coraz większe zamieszanie- koncertuje z Drakiem, Dipsetem nagrywać chce z nim Mac Miller a na dniach ma ukazać się jego mikstejp LIVELOVEA$AP. Co prawda premiera przekładana jest od 3 miesięcy ale bądźmy dobrej myśli. Podobno materiał jest już ukończony. Oceniając po youtubowych publikacjach szykuje się przekozak. Jestem przekonany, że to narkotyczne lekko deliryczne osadzone na poziomie brudnych nowojorskich ulic wydawnictwo przypadnie do gustu każdemu wysublimowanemu słuchaczowi. SWAG. Na razie polecam nieoficjalne wydawnictwo Deep Purple, które jest kompilacją wydanych do tej pory numerów. Swag Swag Swag

wtorek, 11 października 2011

Drake- So Far Gone

11 dzień miesiąca musi być  uczczony postem przez nasz Ilum1nack1 blog. Mamy już prawie rok bywało lepiej i gorzej a wraz ze wzrostem popularności nasze niefrasobliwe teksty zostają niekiedy skarcone. Dostałem na skrzynkę sporo maili dotyczących naszego światopoglądu oraz niemało uwag na temat naszego doboru klasyków. Jednym z najbardziej obrazowych dla skali zjawiska jest list niejakiego Enigmena.

wtorek, 4 października 2011

Skeme- The Statement

 Przez ostatnie dni miałem duży dylemat o czym tu napisać nie wynikało to bynajmniej z braku tematów ale raczej z ich nadmiaru. Ktoś powie- to dlaczego nie napisałeś o wszystkim nie było wpisu od pięciu dni. Ja odpowiem- nie wiem. W każdym razie zastanawiałem się czy napisać o jakimś klasyku, nowości lub może odpowiedzieć na zasadnicze pytania. Jak żyć? Co jeść po paleniu? Kto zbudował piramidy? Koniec końców będzie o płycie, której premiera miała miejsce w czasie kiedy nasz blog był w zawieszeniu a było to w okolicach maja. Teraz do niej wróciłem i myślę, że niepoświecenie jej miejsca byłoby dla Dope&Snacks powodem do wstydu. Mowa tu o „The Statement” Skeme tha Duka, które to jest jednym z licznych w tym roku dowodów na to, że serce rapu zaczyna bić na zachodzie. Jeszcze nie w mainstreamie ale pod względem niezależnych wydawnictw L.A. i okolice nie mają sobie równych.