poniedziałek, 13 czerwca 2011

OutKast- Southernplayalisticadillacmuzik/ATLiens

Miało być klasycznie będzie klasycznie. Przypominanie płyt sprzed 15 lat nie jest w stylu Dope&Snacks no ale dwa razy do roku może się zdarzyć. OutKast to ciekawy przypadek uwielbiani przez truskuli dla których są jednym z niewielu dopuszczalnych odstępstw od solidnych nowojorskich rytmów a przez południowców trochę niedoceniani. Getto Boys czy przede wszystkim UGK to jednak bardziej kultowe składy. Mieć tee Listen to U.G.K to ze 100 pkt. do zajebistości czy są takie z OutKastem, nie wiem. Ja jednak mam ogromny szacunek dla całej dyskografii Andre i Big Boi’a ze szczególnym uwzględnieniem pierwszych trzech albumów. Wyróżnienie naszego skromnego bloga uzyskują dziś jednak  Southernplayalisticadillacmuzik i ATLiens.
Pierwsza za bycie najbardziej hustlerską w dorobku składu, za kultowe „Player’s Ball”, moje ulubione „Claimin’ True” czy wreszcie za pełne pasji teksty Andre na kolejnych płytach lirycznie jeszcze lepszego ale już nigdy potem nie prezentującego tak żywego flow z lekką domieszką złości. Choć późniejsze dokonania grupy pod względem muzycznym są doskonalsze to właśnie to LP jest wymieniane przez wielu młodszych artystów z Magic City jako ich największa inspiracja.
   ATLiens za niepowtarzalną produkcje. Bity wysmażone przez Organaized Noise są na maksa przepalone i wkręcające. Choć Andre w jednym z tekstów odżegnuje się od wszelkich używek aby mieć „signal clear” to Big Boi i reszta Dungeon Family z pewnością niczego sobie nie żałowali. Dym wprost wycieka z każdego z bitów, nie bez powodu Curren$y na swoich licznych mixtejpach nagrał chyba pod każdą produkcje z tej płyty. Kiedyś puściłem ją w obecności fana dużo cięższych rytmów, fani ci jak wiadomo często mają alergie na rap. Jego reakcją było tylko "ale muza niech napierdala". Czysta magia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz